Zalew Siemianówka
W latach 50. i 60. XX wieku odnotowano występowanie znacznych deficytów wodnych w dorzeczu górnej Narwi. W związku z tym, w regionalnym planie perspektywicznym gospodarki wodnej byłego województwa białostockiego z 1964 roku (obecnie część województwa podlaskiego), podjęto studia nad lokalizacją i określaniem pojemności zbiornika wodnego niezbędnego do pokrycia tych deficytów. W trakcie tych prac rozpatrywano kilka wariantów lokalizacji. Ostatecznie wybrano położenie zbiornika w rejonie wsi Siemianówka.
Pierwsze prace rozpoczęto w maju 1977 roku. Pierwotne plany zakładały, że Zalew Siemianówka (taką nazwę nadano temu zbiornikowi, chociaż używa się również inne: Jezioro Siemianówka, Jezioro Siemianowskie oraz zbiornik wodny Siemianówka) będzie spełniał następujące funkcje:
- zgromadzenie wody do nawodnień rolniczych w dolinach górnej Narwi, Supraśli oraz zmeliorowanych terenów Bagno - Wizna;
- zabezpieczenie wody dla potrzeb Białegostoku i Łap;
- zwiększenie przepływów niżówkowych w Narwi i Supraśli;
- aktywizacja gospodarcza terenów wokół zbiornika;
- stworzenie warunków rozwoju ośrodków wypoczynkowych i sportów wodnych dla potrzeb Białostockiego Okręgu Przemysłowego i miasta Hajnówki;
- prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej.
Z czasem jednak, ze względu na wzrost znaczenia ochrony przyrody i powstania kilku parków krajobrazowych, m.in. w dolinie Narwi utworzono Narwiański Park Krajobrazowy, w planach nastąpiły zmiany.
Na etapie planowania i pierwszych lat budowy, wśród miejscowej ludności krążyła "poufna" wiadomość. Ludzie twierdzili, że pod taflą zalewu, który miał sięgać na teren Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, będzie wybudowane najnowocześniejsze i chyba jedyne tego rodzaju, tajne lotnisko Układu Warszawskiego. W związku z tym, że samoloty miały startować w kierunku wschodnim (ze względu na ukształtowanie terenu), ludność ta nie widziała jak to lotnisko powstaje. Z czasem okazało się jednak, że była to wielka, aczkolwiek ciekawa bujda.
Jak wyglądały tereny przeznaczone pod zalew, tuż przed rozpoczęciem jego budowy, przedstawia mapa. Narew w tym miejscu była naszą polską "Amazonką".
Pod budowę zalewu wykupiono i wywłaszczono 289 gospodarstw z ośmiu wsi, z których: Rudnia, Garbary, Bołtryki, Łuka i Budy uległy całkowitej likwidacji. Na potrzeby wysiedlonych wybudowano dwa osiedla mieszkaniowe: w Michałowie (30 mieszkań) i Bondarach (135 mieszkań). Powstała także wieś Nowa Łuka.
W 1987 roku nieżyjąca już Tamara Sołniewicz zrealizowała film o budowie zalewu i wywłaszczeniu miejscowej ludności - "Czy słyszysz jak ziemia płacze". Ten przecudny dokument do dziś porusza serca ludzi, którzy tu mieszkali.
Piętrzenie wody rozpoczęto w 1988 roku z chwilą przegrodzenia starego koryta rzeki Narwi zaporą czołową. W lutym 1989 roku zalano 1300 ha terenu. Taki poziom utrzymywano przez całe lato, a na zimę opuszczono poziom wody o 1 metr. W kwietniu 1990 roku wznowiono gromadzenie wody i osiągnięto rzędną 143,00, co pozwoliło zalać już 1700 ha. W roku 1991 prowadzone były prace wykończeniowe, które nie pozwalały na dalsze piętrzenie wody. W 1992 roku spiętrzono wodę o 1 metr, co pozwoliło zalać 2450 ha, a w pierwszych dniach maja 1993 r. osiągnięto rzędną 144,56.
Powierzchnia zalewu wynosi 3250 ha (Jezioro Wigry jest mniejsze o ponad 1000 ha). Powierzchnia maksymalna zbiornika osiąga 32,5 km2, natomiast minimalna - 11,7 km2. Średnia głębokość przy napełnieniu całkowitym wynosi 2,5 m, maksymalna 7,0 m. Przy minimalnym napełnieniu odpowiednio: 1,5 m i 4,1 m. Długość zbiornika osiąga maksymalnie 13,5 km przy szerokości 1,4 km.
Zbiornik Siemianówka jest rozczłonkowany na basen główny (zachodni), istniejący nawet w fazie minimalnego napełnienia (o maksymalnych głębokościach) i basen wschodni - płytki, okresowo zalewany. Linią graniczną obydwu akwenów jest linia kolejowa (dwa tory: wąski i szeroki - rosyjski) na wysokim sztucznym, umocnionym nasypie kolejowym (linia kolejowa Siedlce- Czeremcha- Hajnówka- Siemianówka- Cisówka- Swisłacz na Białorusi. W celu połączenia obydwu akwenów wybudowano most kolejowy na dwa tory. Linia brzegowa jest trudna do określenia z głęboko wciętą na północy zatoką w rejonie wsi Bachury, płytką, o zmiennej, zależnej od piętrzenia linii brzegowej.
Na zaporze czołowej zbudowano w 1996 roku elektrownię wodną o mocy 165 kW. Dwa jej turbozespoły o mocy 82,5 kW zainstalowano na wlotach (lewym i środkowym) upustów dennych budowli upustowej. Produkcja roczna elektrowni w pełni zaspakaja potrzeby energetyczne całego zbiornika, a nadwyżka przekazywana jest do energetycznej sieci krajowej.
Innymi obiektami infrastruktury technicznej zbiornika są:
- 5 zapór bocznych o łącznej długości 8 250 m, maksymalnych wysokościach od 2,1m do 3,5 m, szerokości korony 3 m i nachyleniu skarp 1:2,5;
- 5 pompowni odwadniających o wydajności od 0,9 do 2,8 m3/s i łącznym wydatku 8,87 m3/s;
- zapora czołowa o długości 810 m, szerokość korony 9 m, z usytuowaną w środkowej części budowlą upustową o świetle 3x 6 m - zamknięcia ruchome klapowe - stalowe - podnoszone siłownikami hydraulicznymi o mocy 60 Mg;
- systemy melioracyjne terenów przyzbiornikowych na powierzchni 1925 ha (łącznie z polderami);
- uregulowane koryto Narwi poniżej zapory na długości 8,4 km;
- 24 km dróg, 40 km linii energetycznych i 70 km linii telekomunikacyjnych.
Do obiektów i urządzeń towarzyszących powstałych równolegle z budową zbiornika należą: baza zaplecza wykonawcy, której część stanowi obecnie biura i zaplecze służb eksploatacyjnych, osiedla: w Bondarach i Michałowie, sieć wodociągowa, kolektor sanitarny wraz z oczyszczalnią ścieków, zimowisko sprzętu pływającego oraz zakład rybacki Polskiego Związku Wędkarskiego.
Zalew upodobała ogromna ilości ptactwa wodnego i błotnego - dzięki stworzeniu korzystnych warunków do jego bytowania. Wysuwane były sugestie objęcia wschodniej części zbiornika z przyległym terenem ochroną prawną - jako ostoja dzikiego ptactwa i rezerwat przyrody. Plany te jednak upadły ze względu na późniejsze poczynania naukowców i gospodarzy zalewu.
Po kilku latach istnienia zalewu zauważono intensywny rozwój sinic. W celu ich likwidacji postanowiono dokonać wymiany wody, struktury ryb i roślinności przybrzeżnej oraz uprzątnąć linię brzegową. W związku z tym doprowadzono do obniżenia poziomu wody do stanu, gdzie praktycznie przestał istnieć akwen wschodni. Efektem tych bezmyślnych działań było pozbawienie miejsc lęgowych wielkiej ilości ptactwa (do dnia dzisiejszego tej straty nie odrobiono). W ciągu kilku lat utrzymywania obniżonego poziomu wody nie dokonano zmian roślinności, ani też nie uprzątnięto linii brzegowej. Dokonano za to dużego spustoszenia wśród ptactwa, ryb i wędkarzy, którzy uwielbiali to miejsce.
Najrozsądniejszym, najprostszym i najtańszym rozwiązaniem byłoby spiętrzenie i utrzymywanie poziomu wody w granicach maksymalnej rzędnej. Taki poziom powodowałoby, że temperatura wody byłaby niższa, a tym samym utrudniałaby rozwój sinic.
Od czasu podniesienia poziomu wody w zalewie, rok 2007 jest chyba najlepszym rokiem dla wędkarzy spiningistów. Szczupak znów żeruje tak jak na początku lat dziewięćdziesiątych. Różnica jest tylko taka, że wtenczas żerował i można było go złowić na całym akwenie, obecnie w pewnych jego rejonach. Wielu wędkarzy często narzeka, że mimo spędzenia wielu godzin na wodzie, nie mieli nawet podbicia i wrócili "o kiju". Takim wędkarzom podpowiem tylko tyle - obserwujcie wodę, wczujcie się w rolę szczupaka i ..... "połamania kija". Informacja o sklepach wędkarskich i miejscu dokonywania opłat wędkarskich znajduje się w rozdziale Bondary, a ich lokalizacja na mapie interaktywnej.
Zalew Siemianówka skrywa tajemnice, które jeszcze kilkanaście lat temu skrywały bagna i zarośla nadnarwiańskie. Jedna z takich tajemnic związana jest z legendą, której prawdziwość potwierdzają mieszkańcy Siemianówki i okolic.
Twierdzą oni, że dawno, dawno temu nad brzegiem Narwi zakopany został skarb. Najbardziej prawdopodobnymi miejscami były: Gród lub okolice dębów na Rękawie. Gród jest niewielkim wzniesieniem terenowym nad brzegiem Narwi (obecnie częściowo zalany, widoczny jako wyspa na akwenie wschodnim), na wysokości ostatnich zabudowań Siemianówki, jadąc w kierunku do Siemieniakowszczyzny. Drugie miejsce oddalone jest o wiorstę na wschód od pierwszego i jest wyżej położonym terenem, przez który prowadzi stara śródłąkowa droga z Babiej Góry do Cisówki i dalej do Jałówki (północna odnoga drogi Waranoburskiej). O skarbie ma świadczyć palący się ognik. Charakterystycznym jest fakt, że ognika zapala się w nieregularnych odstępach i miejscach: to na Gródzie, to na Rękawie. Bywają okresy, że ognik jest widoczny dwa razy w miesiącu, a są też okresy, że zapala się raz na rok. Wielu łasych na ten skarb próbowało ustalić gdzie on jest, nikomu jednak do tej pory to się nie udało. Znawcy tematu twierdzą, że uda się wtenczas, gdy ktoś zobaczy ognik trzy razy pod rząd w tym samym miejscu. Przyznaję, że dawno temu sam próbowałem ustalić to miejsce - bezskutecznie.
W 2010 roku oddano do użytkowania Ośrodek Turystyczno-Rekreacyjny i Kulturalny w Starym Dworze, składający się z amfiteatru, 2 budynków socjalnych, plaży (z trzema pomostami o długości 25m), 6 wiat ogniskowych, 2 boisk do tenisa, badmintona oraz do siatkówki, koszykówki, placu zabaw dla dzieci, miejsca na caravaning oraz parking. Całość obiektu jest oświetlona oraz monitorowana, a cały przyległy teren uzbrojony w sieć wodno-kanalizacyjną.
Wypożyczalnia sprzętu wodnego Extreme Water
Extreme Water to wypożyczalnia sprzętu wodnego nad Zalewem Siemianówka oraz organizator spływów kajakowych na Zalewie Siemianówka i rzekach: Narew i Narewka. W swojej ofercie posiadamy bogatą gamę sprzętu pływającego najwyższej klasy. Każdy znajdzie tu sprzęt na miarę swoich potrzeb i możliwości. Extreme Water prowadzi także gastronomię.
Skutki suszy 2015 roku i działań WZMiUW
Lato 2015 roku przyniosło nam wysokie temperatury i brak opadów, które spowodowały suszę o niespotykanej dotąd skali. Do tego, na domiar złego, bezmyślna, wieloletnia działalność gospodarza zbiornika - Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Białymstoku (WZMiUW) - spowodowała, że na terenie akwenu mniejszego mieliśmy widoki jak z Afryki.