Tak się w Polsce traktuje szczątki ludzkie
W czasie prac budowlanych na nowym placu i torach kolejowych formy Bilax w Siemianówce, okresie świąt Wielkanocy, odkryto szczątki ludzkie. Odpowiednie służby powiadomił jeden z pracowników. Stwierdzono - a raczej potwierdzono moje ustalenia (https://www.siemianowka.pl/siemianowka.html) - że w tym miejscu był dawno temu duży cmentarz Siemianówki. Cmentarz zapomniany, ale informacja o nim przypomniała się w latach 1951-1952, w czasie budowy stacji kolejowej, a w szczególności tzw. "trójkąta". Ubecja wyciszyła wtedy tą sprawę. Teraz znowu cmentarz dał o sobie znać.
Na poniższych zdjęciach można zobaczyć w jaki sposób w Polsce traktuje się szczątki ludzkie - odkryte, porozrzucane i pozostawione dla lisów i dzikich psów, których ślady już są tam widoczne.
Zdjęci były robione z terenu prywatnego za zgodą właściciela. Na teren Bilaxu nie wchodziłem.
W dniu 28 maja br. rozmawiałem z przedstawicielem firmy Bilax, który wyjaśnił mi zaistniałą sytuację. W kwietniu zostały odkryte szczątki. Zostały powiadomione służby archeologiczne i konserwatorskie. Zachodziło podejrzenie, że znajduje się tu grób zbiorowy, ale archeolodzy stwierdzili, że jednak to jest cmentarz. Prace w tym miejscu zostały wstrzymane. Teren został ogrodzony taśmami, jednak silny wiatr zniszczył to prowizoryczne ogrodzenie. W związku z tym, że trudno znaleźć ekipę archeologiczną, która może rozpocząć prace natychmiast, rozpoczęto poszukiwania i znaleziono ekipę, która rozpocznie prace pod koniec czerwca. Po zakończeniu prac szczątki zostaną zebrane i planuje się najprawdopodobniej pochówek na cmentarzu w Siemianówce.
Przyjmuję te wyjaśnienia za prawdziwe, a w związku z tym przepraszam firmę Bilax za użyte słowa o wstydzie i hańbie, chociaż uważam, że powinni zadbać o ciągłe oznaczenie terenu taśmami, a zasadnym - moim zdaniem - byłoby zamieścić informację na ogrodzeniu terenu.
Czekam teraz z niecierpliwością na okres praw archeologicznych.