Krzyż na Krasnej Hrebli dostał nowe życie
W dniu 4 kwietnia br. informowałem o zapomnianym krzyżu w uroczysku Krasna Hrebla. Dziś krzyż ten zyskał nowe życie.
Tak jak krzyżem koło miejscowości Borowe zainteresowali się Romek i Sławek Zasimowie, ale tym razem z Jerzym Pańkowskim i moją osobą. Te fragmenty krzyża, które nadawały się do odzyskania, zostały zamknięte w metalowej konstrukcji i tak zabetonowane na kurhanie, na którym kiedyś stał. Mamy nadzieję, że w ten sposób zachowaliśmy go na kolejne lata, do czasu, aż kiedyś ktoś, znów da mu kolejne nowe życie, a tym samym zachowamy pamięć o niewielkim fragmencie naszej historii. Pamięć przecież jest, ponieważ z przekazów miejscowej ludności wynika, że krzyż ten upamiętnia prawdopodobnie okres VI wojny polsko-szwedzkiej, czyli tzw. "Potopu szwedzkiego". Tu miała odbyć się bitwa (potyczka) pomiędzy oddziałami polskimi i szwedzkimi. Tu miało polec wielu żołnierzy. Krew spływała strumieniami, dlatego też nazwano to miejsce "Krasna Hrebla".
Mam nadzieję, że ten krzyż nie jest ostatnim, którego odnowiliśmy. Dziękujemy w tym miejscu Justynie i Piotrowi Trojanowicz oraz Małgorzacie Fedosiewicz za wsparcie finansowe tych prac.